NO TO CO, ZACZYNAMY ZABAWĘ?!
Z tej strony Świt (czekajcie jeszcze na wpis Dobskiej). Moje nazwisko podobno zobowiązuje do rozpoczęcia prowadzenia naszego wspólnego bloga. Tylko trochę złą porę wybrałam (wszak to nie świt).
"Dobska po Świcie" - skąd taka nazwa? ZNIENACKA!
Miło mi Was powitać. Mam nadzieję, że choć trochę uda się nam "umilić" Wam świty, południa i wieczory.
O czym będzie blog? Tego nawet najstarsi górale nie wiedzą... Pewnie o naszym czasem szalonym, niekiedy żałosnym życiu, o naszych podróżach małych i dużych, przygodach w pracy, poza nią. To będzie niezła mieszanka wybuchowa.
Jeżeli o mnie chodzi, to cieszę się, że w końcu zaczynamy działać z naszym wspólnym blogiem, bo jak niektórzy z Was mogą wiedzieć - natrafiałyśmy na wiele barier: począwszy od braku czasu, po brak nazwy.
Mam nadzieję, że będziecie nas wiernie czytać, że pozostaniecie z nami jak najdłużej.
I MAM NADZIEJĘ, ZE WSPÓŁPRACA DOBSKA-ŚWIT (nie tylko wirtualna) BĘDZIE TRWAĆ PO WSZE CZASY!
Bo.. "Takich trzech jak nas dwie to nie ma ani jednej"!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz